|
Muszę ze zdumieniem zauważyć, że mimo wielu, wielu lat obecności na GPW spółka nadal nie opanowała obsługi systemu ESPI.
Tabela (?!), która została wklejona do treści raportu zwyczajnie się rozjechała. ESPI nie obsługuje tabel. To żadna nowość. Wiedzą o tym już nawet debiutanci. ESPI traktuje tekst, jak płaski plik tekstowy, taki bez formatowania, kolorów, pogrubień, kursyw i innych fajerwerków. Obsługuje jedynie proste cyferki, literki, interpunkcję i spację.
Ale każdy tekst można tak sformatować, by był czytelny, trzeba tylko poświęcić na to minutę czasu. A to:
"Data zawarcia transakcji Data rozliczenia transakcji Liczba nabytych akcji Średnia cena za 1 akcję
29-12-2014 02-01-2015 21.683 2,47 PLNOsoby zobowiązane do przekazania informacji nie wyraziły zgody na publikację danych osobowych"
to po prostu wstyd.
Ta informacja jest tak nieczytelna, że aż wręcz uwłacza godności czytelnika. Mam wrażenie, że my tu żebrzemy o informacje od spółki, a ta z godnością rzuciła nam łaskawie jakiś ochłap na podłogę.
Kto by pomyślał, że ESPI posiada funkcję szyfrowania treści raportu i tak doskonale pozwala zabezpieczyć go przed wrogami każdej spółki giełdowej, inwestorami... Nie jest to proste, ale ta akurat spółka posiadła tę niezwykłą umiejętność...
Jednym słowem: wchodzifacetdowindyatamschody...
Faktycznie, wpadka. Ale Bogiem a prawdą, istnienie ESPI w obecnej technicznej formie jest obrazą dla każdego użytkownika, który korzysta z możliwości Web 2.0, aplikacji SaaS, chmur itd. Polska giełda. Flagowe polskie przedsiębiorstwa! Marki same w sobie. I oprogramowanie z interfejsem i możliwościami rodem z ery Win 3.1...... : /
OdpowiedzUsuńZgadzam się, ale tak sobie po cichu myślę, że może są to jakieś względy bezpieczeństwa?
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś zna się na tym, chętnie się dowiem, czy jest jakieś uzasadnienie dla utrzymywania ESPI w takim archaicznym stanie?
Wiesz, jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi.... Co by szkodziło np. udostępnienie emitentom tzw. API systemu ESPI, które zaimplementowaliby na łamach swoich serwisów i przez nie raportowali? No, ale to futuryzm w obecnych realiach. Podobnie jak wykreowanie alternatywnego klienta ESPI, czyli firmy konkurencyjnej (oczywiście po sprawdzeniu i zaakceptowaniu przez organy bezpieczeństwa KNF).
OdpowiedzUsuń