Za każdym razem mam nadzieję, że już nigdy więcej o tej spółce ni słowa... a jednak....
|
Czy gdyby jakakolwiek spółka dała nam w raporcie krótką informacje: "Podpisaliśmy umowę, fajnie, nie?!", to bylibyśmy usatysfakcjonowani? No pewnie, że nie. Oczekiwalibyśmy szczegółów, które dałyby nam możliwość oceny tej umowy.
Do oceny tego podpisanego w spółce porozumienia, od którego zależy "być albo nie być" kopalni, również potrzebne są nam jakieś dodatkowe informacje. Co do diabła jest w tym protokole?! Skoro mogą o tym pisać media (cyt.: "Np. według protokołu od bieżącego roku czternasta pensja ma być w połowie uzależniona od sytuacji finansowej firmy. Czternastka za ubiegły rok ma zostać wypłacona w dwóch ratach. Inna kluczowa kwestia, czyli rozszerzenie tygodnia pracy z pięciu do sześciu dni – przy zachowaniu pięciodniowego tygodnia pracy każdego z górników, ma być jeszcze dopracowana.") to chyba sama spółka też może dać w ESPI informację z pierwszej ręki.
Dlaczego, po raz kolejny, ESPI traktowane jest przez tę spółkę, jak jakiś zbędny dodatek, podczas gdy to powinien być pierwszy kanał do komunikacji każdej spółki giełdowej. Jeśli czegoś, od czego zależy byt firmy, nie ma w ESPI, to nie ma prawa być tego w prasie.
Nie wiemy też, czy rezygnacja prezesa ujęta jest w protokole, a jeśli tak, to w jaki sposób?
Bo skoro już jesteśmy przy brakach... trzeba zdać sobie pytanie, gdzie jest raport o decyzji prezesa spółki w sprawie jego rezygnacji? W mediach już mamy pochodzącą z PAP taką informację. Jest to oczywiście informacja o warunkowej rezygnacji, ale jest. Co więcej, dowiadujemy się nawet, jakie są jej warunki: "Jeśli uda się przekształcić protokół negocjacyjny w uzgodnienie porozumienia, z doprecyzowaniem zasad sześciodniowego tygodnia pracy, a załogi wrócą do pracy w poniedziałek, to złożę w poniedziałek rezygnację z funkcji prezesa na ręce rady nadzorczej".
Przepisy prawa kapitałowego przewidziały na taką okoliczność możliwość publikacji raportu z 56 ust. 1 pkt 1 Ustawy o ofercie, czyli jako informacji poufnej. Nawet umowy warunkowe są publikowane w ESPI. A co dopiero informacja o rezygnacji prezesa... nawet warunkowa.
Wygląda na to, że gdyby nie media, to w ogóle nie dowiedzielibyśmy się o tym!
Poza tym, par. 5 ust. 1 pkt 21 Rozporządzenia w sprawie informacji bieżących i okresowych mówi, że należy poinformować poprzez ESPI o:
"odwołaniu lub rezygnacji osoby zarządzającej lub nadzorującej (do tego jeszcze nie doszło - przyp. Uzo) albo powzięciu przez emitenta informacji o decyzji osoby zarządzającej lub nadzorującej o rezygnacji z ubiegania się o wybór w następnej kadencji"
Skoro nie znajduję raportu o rezygnacji z ubiegania się, to mogę wnioskować, że prezes zamierza ubiegać się o wybór w następnej kadencji. Nawet jeśli teraz odejdzie z własnej woli, właściwie dlaczego nie...
Ciekawe, czy mam rację...
----
16 lutego 2015, 13:52
W prasie informacja o rezygnacji prezesa pojawiła się o 12:36. Raport ESPI pojawił się o 13:50.
Znów media są szybsze od raportu spółki.
Najzabawniejsze jest jednak, że to sama spółka pomyliła kolejność wysyłając do prasy komunikat prasowy jeszcze przed 13-tą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Co o tym sądzisz?