|
Mamy tu sporo błędów językowych, które mogą świadczyć o wielokrotnym przerabianiu treści i "szlifowaniu" przekazu pod inwestorów:
- "sprzedał udziały za jedna marka", a na dodatek
- "za 1 marka konwerybilna" zamiast "konwertybilna", niby drobiazg, literka, ale jednostkę monetarną kraju, w którym prowadzi się biznes warto byłoby znać.
Fakt, że pomyłki znajdują się akurat w tej części raportu, która opisuje sprzedaż spółki, sugeruje, że należy się jej przyjrzeć.
Raport opublikowany jest z podstawy prawnej (Art. 56 ust. 1 pkt 2 Ustawy o ofercie), sugerującej dużą istotność spółki.
Mamy tu ciekawą sprawę.
Dlaczego nie napisano wprost w raporcie kim jest pan Jerzy Mazurek? Czy to nie jest Pan, który jest dyrektorem produkcji w Ursusie? Czy to nie ten Pan wchodził w skład Zarządu spółki zależnej Ursus D.O.O. w Bijeljinie jako Dyrektor Naczelny? Dlaczego Ursus go ukrywa?
Spółka na Bałkanach nie jest objęta konsolidacją. Uszłoby to nawet na sucho. Nie wiedzielibyśmy, co w spółce siedzi, co pan Jerzy Mazurek objął, gdyby nie zapis w:
1) Raporcie okresowym za I półrocze 2013 roku (str. 10 Sprawozdania Zarządu):
"Natomiast przychody ze sprzedaży eksportowej wyniosły 28 664 tys. zł., co stanowi 21% wzrost w stosunku do sprzedaży zagranicznej w I półroczu 2012 roku. Przychody ze sprzedaży eksportowej dotyczą spółki dominującej URSUS S.A. i w znacznej mierze związane są z dostawami do spółki współzależnej w Bośni i Hercegowinie – URSUS D.O.O. w Bijeljinie. Wartość dostaw w omawianym okresie wyniosła 7 256 tys. zł a ewentualne dodatkowe zyski z tytułu tych transakcji zostaną zrealizowane w przyszłych okresach w postaci dywidendy."
2) i w raporcie rocznym za 2013 rok (str. 23 Sprawozdania Zarządu:
"Transakcje zawierane były pomiędzy spółką URSUS S.A. a spółką współzależną URSUS D.O.O. w Bijeljinie (Republika Serbska Bośni i Hercegowiny) i dotyczyły sprzedaży produktów spółki URSUS S.A. do spółki współzależnej.
Łączna wartości transakcji w omawianym okresie wyniosła 1 423 tys. EUR."
Ja mam wątpliwości… Duża ta spółka, czy nie…
Fajnie byłoby, gdyby spółka sama odpowiedziała na zarzut.
OdpowiedzUsuńCzytajcie raporty. Na tą sprzedaż w większości zawiązano rezerwy, które obecnie są rozwiązywane, tzn. ściągnięto część traktorów (miały niższe normy spalania) i wysłano zapewne do Etiopii.
OdpowiedzUsuńNie no moment, co Ty mówisz? Spółka nie jest konsolidowana, bo utworzono rezerwy?! I to nie miało wplywu na wyniki grupy? To chyba jakąś równoległa rzeczywistość :-)
OdpowiedzUsuńTrzeba czytać raporty. A konsolidacja wyników to zupełnie inna sprawa. Generalnie jest tak, ze spółka URSUS S.A. wysłała do spółki Ursus d. o.o. towar, za który nie dostała pieniędzy. Zobowiązania się mocno przeterminowały i spółka Ursus s.s. zawiązała stosowne rezerwy (raport roczny 2013 - czytać nie gdybać), które w kolejnych raportach częściowo rozwiązała (zapewne odzyskała towar lub części by wysłać do Afryki). Tyle w temacie! W związku ze sprzedażą spółki w najbliższym raporcie zapewne zaraportuje kolejne straty! Nieudolność zarządu to najdelikatniejsze określenie dla "wątku bałkańskiego".
Usuń